Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci

pannam

Szanowni Państwo,
miło i cudownie, że FF [Forum Funduszowe] ruszyło,
ale
być tak nie może, żeby tu rządzili matematycy
[do których personalnie i osobiście nic nie mam]
więc
postuluję, by wątek humanistyczny ruszył z impetem i finezją.

Nie jestem całkowiecie pewna czy dobrze rozumiem intencje SzZF [Szanownych Założycieli Forum] by rozmawiać nie tylko o sprawach naukowych, niekończącej się ilości olimpiad oraz Funduszowych wyjazdach, planach i dziwnych wydarzeniach, lecz by było tu też trochę rozmowy przez wielkie R: o kulturze, sztuce, myśleniu, ważnych intelektualnych i osobistych spotkaniach. Jeżeli się mylę, to proszę tego posta usunąć z powierzchni ziemii, by nie zawstydzał i autorki, i czytelnika idealistyczną [i patetyczną] wiarą w bezinteresowną wymianę myśli.

A to niech będzie na dobry początek przyczynek do rozmowy, może trochę dumny i gównolotny, ale na pewno inspirujący:

To, co pisałem, nagle się wydało
błazeństwem. Znaleźć nie mogłem wyrazów.
Patrzyłem na świat olbrzymi, tętniący,
z łokciami o kamienną poręcz opartymi.
Płynęły rzeki, pruły chmurę żagle,
mdlały zachody. Wszystkie piękne kraje,
wszystkie istoty, których pożądałem,
wzeszły na niebo jak wielkie księżyce.
W te lampy dziwne ruchome wpatrzony,
licząc ich łuki astrologiczne,
szeptałem: świecie, giń, litości, tonę.
Żadna na piękność nie wystarczy mowa.
Widziałem w sobie rozległe doliny
i mogłem stopą brązem uskrzydloną
iść ponad nimi na szczudłach powietrza.
Ale to gasło, noc niespamiętana.

10 pkt dla tego kto zna autora.

Co z tym dalej zrobicie, zostawiam Wam - humanistom [i nie tylko].

gav

Miłosz. Ale 5 pkt muszę oddać googlom Wink

Propos poezji - jak dokładnie nazywa się ta słynna Funduszowa poetka? Dorota Macek? Szukałam jej wierszy, ale nawet boskie google milczy na jej temat.

Essair

Hehe, dyrektor zawsze zaczyna warsztaty od przeczytania jej wierszy. Niektórzy uważają, że Dorota Macek to pseudonim artystyczny naszego dyrektora Very Happy

patka

No cóz wszystko jest możliwe Wink

A świat nieprzewidywalny... Ja sama "tworzę" ale jedynie wypociny... Wink

Inaczej nazwać się tego nie da.... Chociaż niektórzy twierdzą że nawet fajnie piszę ale to chyba tylko żeby mnie pocieszyć... Wink

pannam

Niech będzie: 5 pkt dla googli i 5 pkt dla gava.
Skąd ja wiedziałam, że pan R. pojawi się przy pierwszej możliwej okazji? Ech...
Młodociani poeci: jak chcecie sprawdzić swoje możliwości twórcze polecam konkursy poetyckie. Może to nie jest mistrzostwo świata, ale pomaga jakoś znaleźć się na mapie współczesnej młodej poezji. Poza tym w jury przeważnie zasiadają kompetentne osoby i w jakiś sposób moga Wam podpowiedzieć czy warto dalej coś z tym robić czy nie. Bo opinia znajomych (wybaczcie) nie jest zanadto wiarygodna...
Tyle na razie.
PS. Mam nadzieję, że wątek ambitniejszy, nieopatrznie przeze mnie rozpoczęty, nie ulegnie zupełnemu zagubieniu i znajdzie się ktoś kto go jakoś podejmie..

gav

pannam

No cóż, z ksywki płeć nie wynika [tym bardziej, że w swoim profilu w kategorii zawód masz wpisane STUDENT MISMaP]. I na upartego ksywkę można traktować autonomiczne i odmieniać ją wedle jej rodzaju [a nie właściela/właścielki]. Ewentualnie, jak już się czepiać rodzaju żeńskiego, to dla GAVY też można napisać.
A z przeczytanych [jeszcze nie do końca, bo dopiero co tam trafiłam, ale już bardzo, bardzo gorąco polecam]: [link widoczny dla zalogowanych]

M.